To właśnie my, Tomasz i Anna – dwoje fotografów, darzących siebie bezgraniczną miłością i zaufaniem. Szczęśliwie odkrywamy świat odkąd poznaliśmy się w 2017 roku. Nasz styl pracy to przede wszystkim fotografia reporterska, więc jesteśmy tylko obserwatorami. Nie chcemy, żeby nasze zdjęcia były idealne, tylko prawdziwe, bo wierzymy, że takie jest właśnie życie. Doceniamy minimalizm, symetrię, ale też nieoczywiste kompozycje. W swoich działaniach lubimy być konkretni. Podróżujemy blisko i daleko, na duże i kameralne wesela. Stacjonujemy zarówno w Warszawie, jak i Katowicach.
—RYUNOSUKE SATORO
Moja historia z fotografią zaczęła się od bycia muzą - inspirowałam, słuchałam, pytałam. Z nienasyconą ciekawością chłonęłam wszystko, czego mogłam doświadczyć. Obecnie odnajduję głębokie poczucie celu w fotografowaniu ludzi, ich historii i towarzyszących im emocjach. W dniu ślubu z kamienną twarzą wychwytuję to, co chcę. Bynajmniej nie jestem poważna, a dziecięca radość to cecha, którą naprawdę w sobie cenię. Poza fotografią, uwielbiam kuchnię włoską i polską, ćwiczę jogę, a książki z zakresu psychologii i socjologii potrafią ukoić mnie do snu. Pasjonuję się również grami komputerowymi oraz sztuką filmową. Spacer do lasu i kontakt z psami jest dla mnie doświadczeniem najwyższej radości.
Od ponad 10 lat towarzyszy mi niezaspokojony apetyt na fotografię reportażową. Owe doświadczenie artystyczne pozwala mi na maksymalne wykorzystanie moich umiejętności przy komponowaniu obrazu. Techniczne aspekty fotografii nie są dla mnie tajemnicą. Wszystkie osiągnięcia, które zdobyłem do tej pory, zawdzięczam przede wszystkim dzięki ciężkiej pracy nad własnym rozwojem. Mówią o mnie, żem szczęśliwy, bo żar w oku płonie, a przyjazne usposobienie i profesjonalne podejście pozwala spokojnie cieszyć się dniem ślubu. Fotograf, ale także filmowiec - operatorsko wspieram kilka kanałów YouTube o tematyce motoryzacyjnej. Gotowanie mnie relaksuje. Odkąd pamiętam, muzyka gościła w moim sercu i umyśle - stała się nieustającym źródłem inspiracji. Zanim sięgnąłem po aparat, widziałem siebie raczej jako perkusistę. Radują mnie spacery z psem i wspólne wędrówki wśród drzew.
Pracujemy na kilku aparatach, które zapisują zdjęcia równocześnie na dwie karty pamięci na wypadek, gdyby któraś uległa uszkodzeniu. Po powrocie z reportażu materiał zgrywamy na 3 kopie znajdujące się w trzech niezależnych miejscach, więc możecie być pewni, że Wasza pamiątka powstanie na pewno. Dużą uwagę przywiązujemy do selekcji zdjęć tak, aby spójnie opowiadały Waszą historię. Wszystkie fotografie poddajmy starannej obróbce graficznej, a Wasze portrety - delikatnemu retuszowi. Z przyjemnością pokażemy Wam również nasze autorskie, pełne reportaże.